W pracy jedna z moich koleżanek
spodziewa się dzidziusia we wrześniu.
Zrobiłam dla małej Hani pudełko.
Strasznie namęczyłam się przy nim,
góra miała wyglądać zupełnie inaczej,
ale wszystko popsuło się
i musiałam zacząć od nowa.
dużo nerwów mnie kosztowało.
Boki są pobejcowane zieloną bejcą z przecierkami.
Wiem coś na temat psucia się , oj wiem...ile czasami trzeba się namęczyć, ale Olu efekt znakomity! Bardzo podoba mi się to pudełeczko! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCieszę się Basiu,że Ci się podoba,bo już myślałam,że moje prace są do niczego.Jak odbierasz kolor boków u siebie na monitorze?pozdrawiam
UsuńPudełko jest śliczne, trzy kolory przeplatają się na całości pracy, a khaki przełamuje cukierkowość pudełka - i to mi się właśnie podoba :) Poza tym Twój styl zdobienia jest inny od wszystkich, niepowtarzalny i interesujący, więc proszę Cię nie pisz więcej o swoich pracach tyle bzdur !!! No... :)
OdpowiedzUsuń