Czas biegnie nieubłaganie,
odliczam dni do rozwiązania:)
Sama jestem ciekawa,jak to będzie
i czy podołam obowiązkom mamy...
Zmajstrowałam trochę karteczek,
pokażę je w kilku odsłonach.
Nie mogę zbytnio się przemęczać,
bo puchną mi nogi,dlatego robię
kilka kartek dziennie.
Są podobne pod względem kompozycji,
trudno wymyślić coś nowego
na tak małym formacie:(
Wszystkie karteczki są cudowne... jednak moim sercem zawładnęły słoneczniki... cudo!
OdpowiedzUsuńDokładnie jak moim...słoneczniki naj...A obowiązkom mamy podołasz, jakże inaczej:-))
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne:)))Kochana,trzymamy kciuki:))i już też nie możemy się doczekac:))))buziaczki
OdpowiedzUsuń