W tym roku wzięłam się dosyć wcześnie za decu-jaja;
choć tak naprawdę wśród dekupażystek
sezon na jaja już trwa od jakiegoś czasu.
Część jaj będzie miało swoje opakowanie.
Już od razu mówię,że zrobiłam je sama.
Z pudełeczkami jest mnóstwo roboty,
ale zachęcam do spróbowania.
Zrobiłam ich ponad 40:),
więc to początek sesji zdjęciowej.pzdr serdecznie
O mamo, ale cudne jajka, wyglądają jak porcelanowe, i ta ilość - 40? I tyle pudełeczek! Nie wiem, które piękniejsze. Nie znam się na decoupage'u, czy bazą do tych pisanek są jajka styropianowe?
OdpowiedzUsuńpiękne pisanki a pudełeczka jeszcze ładniejsze! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńo kurczaku ale cudeńka-zakochałam się-nie dla mnie ta szkoła-chylę czoła
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te twoje jajka, cudownie zapakowane. Wspaniały pomysł. Pozdrawim :)
OdpowiedzUsuńAż mi się gębula uśmiecha,tyle miłych słów,bazą były wydmuszki gęsie:),a pudełeczek tyle nie nadziobam - tylko część będzie miała takie opakowanko:),pozdrawiam Was serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNie potrafiłabym wybrać jednej pisanki, zgarniam wszystkie, a pudełka rewelacja.
OdpowiedzUsuń