Trochę recyklingu - mąż przytaszczył
parę kafli podłogowych po jakimś remoncie,
zrobiłam z nich podkładki.
parę kafli podłogowych po jakimś remoncie,
zrobiłam z nich podkładki.
Witam kolejne osoby wśród
grona obserwujących.
Jest mi niezmiernie miło z tego powodu.
Piękne te podkładki, rewelacja! A te zakładki, które u mnie skomentowałaś, to co prawda na zlecenie, ale żadnych pieniędzy za to nie dostanę - to robione "ku chwale powiatu". Fotki dostałam wydrukowane, a reszta to już moja robota i materiał.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł:). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń